"Warto na pewno skorzystać z tego, co daje studiowanie. Można próbować wielu rzeczy na gruncie naukowym, sportowym czy organizacyjnym. Program studiów prawniczych jest bardzo elastyczny, co pozwala na podejmowanie wielu różnych aktywności."

• Imię i nazwisko: Krzysztof Tusiński
• Miejsce zamieszkania (miasto, kraj): Kraków, Polska
• Stanowisko pracy: Właściciel kancelarii prawnej
• Ukończony kierunek studiów (na UJ): Prawo

Panie Krzysztofie, dlaczego zdecydował się Pan na studia prawnicze na UJ?

Zawsze miałem zainteresowania bardziej humanistyczne. Zarówno w szkole podstawowej jak i w szkole średniej te przedmioty szły mi najlepiej. Zastanawiałem się nad wyborem kilku kierunków. Ostatecznie stanęło na prawie ze względów najbardziej pragmatycznych. Prawo, według mnie, daje największe możliwości po skończeniu studiów. Stąd decyzja o wyborze tego kierunku. Z kolei Wydział Prawa UJ ma bardzo dobrą opinię na tle innych uczelni. Zastanawiałem się też nad Warszawą, ale na pewno Kraków jest dużo przyjemniejszym miejscem do studiowania.

Czy ma Pan jakieś szczególne wspomnienia związane z okresem studiów?

Mam dużo przyjemnych wspomnień. Studia prawnicze mają kilka zalet. Po pierwsze, wybiera się samemu program studiów. Ja starałem się chodzić na wykłady i zdawać takie przedmioty, które mogłyby mi się później najbardziej przydać. Byliśmy przypisani do grup, ale nie było problemu ze zmianą grupy, a co za tym idzie z takim ułożeniem grafika studiów, tak by pasował on do innych aktywności. A takich na studiach jest sporo.

Jednym z moich najlepszych wspomnień jest sekcja narciarska AZS UJ. Należałem do niej przez całe studia. Poznałem tam mnóstwo ludzi, z którymi utrzymuję kontakt do dziś, mieliśmy różne wyjazdy. Będąc w tej sekcji, razem z moim kolegą, organizowałem mistrzostwa uczelni w narciarstwie. To była duża impreza z koncertem czy pokazami demo teamu z Polskiego Związku Narciarskiego. I na tyle nam się dobrze współpracowało, że w kolejnych latach ta współpraca pozostała tyle że już na stopie zawodowej. W ciągu 11 lat stworzyliśmy kilka nowych projektów o charakterze biznesowym.

Podczas studiów działałem także w kilku organizacjach studenckich, dzięki czemu rozwinąłem kompetencje organizacyjne. Byłem również członkiem Studenckiej Poradni Prawnej. Oferuje ona wsparcie prawne osobom, które nie posiadają środków, by taką poradę otrzymać np. z kancelarii. Studenci prawa pod opieką wykładowców uczelni przygotowują właśnie takie porady. Nasi wykładowcy byli bardzo zaangażowani w swoją pracę. Trochę, więc, tych aktywności było i na pewno działając na różnych polach, można się było wiele nauczyć.

Chciałbym jeszcze wrócić do kolegi, z którym współorganizował Pan mistrzostwa w narciarstwie. Później realizowaliście wspólnie bardzo ciekawe przedsięwzięcia, prawda?

Tak. Przede wszystkim współpracowaliśmy przy tworzeniu szkoły internetowej. To była jedna z pierwszych na świecie szkół internetowych. Szkoła działa na rzecz polskich dzieci mieszkających za granicą. Zaczęliśmy nad tym pracować w roku 2009 i mało kto wtedy wierzył, że ten projekt się uda. Natomiast teraz, po pandemii, szkół internetowych pojawiło się w Polsce kilka albo kilkanaście. Model działania jest taki sam: dziecko jest w szkole tradycyjnej w trybie edukacji domowej, a oprócz tego ma dostęp do wsparcia nauki w formie zdalnej. W szkole uczeń zdaje egzamin klasyfikacyjny i może otrzymać świadectwo polskiej szkoły mieszkając w Jordanii, na Madagaskarze czy w Korei Północnej (takich uczniów też mieliśmy). Dodam tylko, że stworzona przez nas szkoła cały czas funkcjonuje i skorzystało z niej ponad 20 000 uczniów.

Od 10 lat prowadzi Pan kancelarię prawniczą. W jakich dziedzinach prawa się Pan specjalizuje?

Kancelarię założyłem w roku 2013, w tym roku mieliśmy okrągły jubileusz. Mam trzy dziedziny, w których się specjalizuję. Pierwsza, to doradztwo w branży edukacyjnej, tutaj mam największe doświadczenie. W dziedzinie edukacji nie tylko zajmuję się teraz doradztwem prawnym, ale także zajmowałem się działaniami lobbingowymi, biorąc udział w rozmowach z Ministerstwem Edukacji Narodowej czy też uczestnicząc w posiedzeniach Komisji Edukacji Sejmu. Oprócz tego działam w branży nieruchomości. Pracuję między innymi dla spółek deweloperskich i dla stacji narciarskich. I wreszcie trzecia dziedzina, to kwestie własności intelektualnej.

Na pierwszym miejscu wymienił Pan po raz kolejny temat edukacji. Ona często przewija się w Pana wypowiedzi. Skąd to zainteresowanie właśnie edukacją?

Ten temat zawsze mnie interesował. W liceum byłem laureatem Olimpiady Wiedzy o Polsce i Świecie współczesnym. W tym okresie bardzo interesowałem się polityką, zwłaszcza polityką edukacyjną. Teraz sam mogę uczestniczyć w kształtowaniu polityki edukacyjnej Państwa. Gdzieś ta edukacja zawsze w głowie była. Z tego zrodził się pewien projekt dla studentów, o którym za chwilę opowiem i ta szkoła internetowa, o której już mówiłem. Choć sam pomysł stworzenia szkoły wyszedł od moich kolegów, to jednak bardzo mnie to wciągnęło.

Chciałem teraz Pana zapytać o możliwe formy współpracy uczelni z absolwentami, tymczasem wspomniał Pan o projekcie, który od wielu lat jest realizowany. I jest doskonałym przykładem takiego wspólnego działania.

Rzeczywiście, na 5. roku studiów stworzyłem projekt IP Student. Polega on na tym, że studenci przez cały rok spotykają się z prawnikami specjalizującymi się w prawie własności intelektualnej i nowych technologii. Oprócz tego mają warsztaty grupowe, gdzie mogą się uczyć pisać pozwy, umowy, uczą się negocjować, mają różnego rodzaju symulacje rozpraw sądowych. W projekt jest zaangażowanych ponad 20 kancelarii, w tym czołowi specjaliści w tej branży w Polsce. Studenci wyróżniający się na zajęciach otrzymują propozycje staży, a następnie pracy w kancelariach partnerskich. Jest wielu ludzi, którzy zaczynali karierę od tego projektu 14 lat temu i do dziś pracują w kancelariach, w których wygrali staże.

Tak jak wspomniałem, pierwszą edycję tego projektu zrobiłem jeszcze na studiach, drugą zaraz po ich zakończeniu, no i jakiś czas temu do tego wróciłem. Współpracując ze studentami zorganizowaliśmy 11., 12., 13. i 14. edycję wydarzenia. Wydaje mi się, że to jest bardzo dobry przykład współpracy, która przynosi wzajemne korzyści. Cieszę się, że również wielu moich kolegów ze studiów zaangażowało się w ten projekt. Wielu praktyków prawa lubi pracę ze studentami. Są osoby, które brały udział w tym projekcie zarówno jako uczestnicy jak i wykładowcy. Taką osobą jest na przykład Maciej Kawecki. Dzięki temu projektowi rozpoczął on pracę w kancelarii specjalizującej się w ochronie danych osobowych, potem odpowiadał za wdrożenie RODO w Polsce z ramienia rządu, a obecnie zajmuje się promocją nowych technologii i jest bardzo znany w Internecie.

Myślę, że takie projekty edukacyjne z absolwentami to jedna z możliwości współpracy, natomiast druga możliwość to prowadzenie programu mentoringowego, dzięki któremu starsi koledzy, praktykujący już prawnicy, mogliby studentom doradzać, wspomagać ich, itp. Są takie sprawy, o których studenci mogą nie wiedzieć, a wiedza w tym zakresie może być bardzo przydatna np. w wyborze aplikacji.

Taki projekt, skierowany jednak nie tylko do prawników, ale do wszystkich studentów UJ, nasze Biuro prowadzi od kilku lat. Współpracujemy z wieloma absolwentami, którzy kończyli różne kierunki na naszej Uczelni. Jeśli tylko zechciałby podzielić się Pan swoją wiedzą i doświadczeniem z młodszymi kolegami, zapraszamy serdecznie do współpracy. A na zakończenie chciałbym zapytać jeszcze o porady dla młodych ludzi, którzy dopiero wchodzą na ścieżkę kariery prawniczej. 

Warto na pewno skorzystać z tego co daje studiowanie. Można próbować wielu rzeczy na gruncie naukowym, sportowym czy organizacyjnym. Program studiów prawniczych jest bardzo elastyczny, co pozwala na podejmowanie wielu różnych aktywności. Dzięki temu możemy poznać mnóstwo wartościowych osób, z którymi będziemy mogli współpracować już na gruncie zawodowym. Studentom prawa z kolei szczególnie poleciłbym branie udziału w projektach organizowanych wspólnie z kancelariami. Obecnie kancelarie bardzo mocno poszukują młodych prawników, których mogłyby zatrudnić.

Dziękuję bardzo za rozmowę.