Przejdź do głównej treści

Widok zawartości stron Widok zawartości stron

Aktualności

Nawigacja okruszkowa Nawigacja okruszkowa

Widok zawartości stron Widok zawartości stron

Link do LinkedIn

Widok zawartości stron Widok zawartości stron

Link do Facebooka

Widok zawartości stron Widok zawartości stron

Historie Absolwentów: Krystian Pomorski

Historie Absolwentów: Krystian Pomorski

"Sukces zawodowy postrzegam jako możliwość utrzymania się z biznesu czy pracy, którą po prostu się lubi. Idąc dalej, to możliwość życia tak, jak się chce a nie tak, jak się musi. (...) To jest także spełnianie marzeń bez wielkich wyrzeczeń, finansowych czy osobistych. W życiu ważna jest równowaga i zachęcam wszystkich, by jej szukać. Człowiek sukcesu to dla mnie ktoś, kto właśnie do niej dąży i stara się rozwijać we wszystkich obszarach swojego życia."

Imię i nazwisko: Krystian Pomorski

Miejsce zamieszkania: Warszawa, Polska

Stanowisko pracy: Manager ds. PR i Marketingu/Przedsiębiorca

Ukończony kierunek na UJ: Dziennikarstwo i komunikacja społeczna


Jakie jest Pana najlepsze wspomnienie ze studiów na Uniwersytecie Jagiellońskim?

Dla mnie Uniwersytet Jagielloński to przede wszystkim ludzie – koledzy i koleżanki z roku, wykładowcy, prelegenci. I to z nimi właśnie mam najwięcej tych dobrych wspomnień. Z samej uczelni bardzo miło wspominam obronę pracy licencjackiej. Moim promotorem była prof. Magdalena Hodalska z Instytutu Dziennikarstwa, Mediów i Komunikacji Społecznej, z którą od razu odnalazłem wspólny język. Komisja egzaminacyjna po ogłoszeniu decyzji zapytała, jakie mam plany na dalsze życie. Jeden z członków komisji podsumował je stwierdzeniem, że gdybym zechciał kiedyś finansować badania naukowe, Wydział Zarządzania i Komunikacji Społecznej UJ jest chętny do współpracy (śmiech). Bardzo fajnie wspominam również zajęcia z dziennikarskiej pracowni prasowej, na której omawialiśmy bieżące wydarzenia w mediach, polityce i gospodarce. Na studiach ogromną wagę przykładano także do nauczenia nas weryfikowania wszystkich informacji. I ta umiejętność przydaje mi się nie tylko w życiu codziennym, ale także w biznesie. To były fantastyczne trzy lata, które zdefiniowały moje dalsze życiowe wybory.

Jak rozpoczęła się Pana kariera zawodowa? Jakie były w niej decydujące wydarzenia?

Zacząłem bardzo wcześnie pracować, bo już w wieku zaledwie 16 lat. Zajmowałem się początkowo publicystyką sportową i motoryzacyjną. Bardzo szybko miałem z tego niewielkie pieniądze na własne potrzeby. Równocześnie wspomagałem rozwój rodzinnej firmy motoryzacyjnej. Na studia szedłem zatem z pewnym bagażem doświadczeń zawodowych. Prawdziwym game-changerem była jednak moja praca w startupie technologiczno-motoryzacyjnym Joymile, którą rozpocząłem na drugim roku studiów. Stworzyliśmy w tej firmie jedną z najdokładniejszych inspekcji samochodu na świecie, a ja miałem niezwykłą okazję widzieć, jak tworzy się taki biznes od środka. Z jakimi wyzwaniami się mierzy, jak rozwija i promuje się produkt, i jak zarządza się ludźmi. Dużo dała mi także praca operacyjna w rodzinnej spółce. Przede wszystkim pod względem wiedzy o biznesie, świadomości pewnych zjawisk i doświadczenia w radzeniu sobie z problemami codzienności. Wszystko to pozwoliło mi następnie z sukcesami realizować bardziej skomplikowane projekty o zasięgu międzynarodowym.

Jak wykształcenie przyczyniło się do rozwoju Pana kariery zawodowej?

Będąc szczerym, nie postrzegam wykształcenia jako czynnika niezbędnego do osiągnięcia sukcesu, ponieważ uważam, że najważniejszy jest pomysł na siebie. Nie dotyczy to oczywiście zawodów, w których profesjonalne wykonywanie danej pracy bez wykształcenia jest po prostu niemożliwe jak np. prawo czy medycyna. W moim przypadku wykształcenie na pewno pomogło. Dzięki zajęciom z medioznawcami i dziennikarzami z absolutnego topu w Polsce lepiej rozumiem media jako PR-owiec. Z uczelni do tej pory mam także przydatne kontakty w branży mediów, które stanowią istotny element w mojej pracy. Ważne jest zatem, by wybrać studia, które wnoszą wartość dodaną w kontekście tego, czym chcemy zajmować się w przyszłości. Po etapie UJ, studiowałem Zarządzanie (specjalizacja Zarządzanie w Wirtualnym Środowisku) na Akademii Leona Koźmińskiego w Warszawie. To dało mi z kolei sporo przydatnej wiedzy z zakresu zarządzania i marketingu. Z każdej uczelni starałem się wyciągnąć to, co najlepsze, zarówno jeśli chodzi o wiadomości, jak i relacje z ludźmi.

Proszę opowiedzieć nam o swojej obecnej pracy. Co teraz Pan robi?

Jestem Key Account Managerem w agencji Proautomotive, w której zajmuję się obsługą klientów z branży motoryzacyjnej pod kątem marketingu B2B oraz B2C. Działania te prowadzimy w Europie Środkowo-Wschodniej, krajach nadbałtyckich oraz projektowo w Afryce. To moje główne zajęcie na co dzień, które wymaga dużego zaangażowania, ale daje jednocześnie mnóstwo satysfakcji. Wspomagam także rozwój rodzinnej firmy, którą operacyjnie prowadzą moi rodzice. Poza tym, w 2020 roku założyłem ekskluzywny sklep internetowy z bielizną dla kobiet - Hotsbe. Rozwijam go po godzinach z kilkoma współpracownikami. Sklep jest niemal w 100% zautomatyzowany pod względem obsługi klienta i procesów marketing automation. Docelowo bardzo chętnie oddałbym go żonie (śmiech). Jak widać jest tego sporo, dlatego kluczowe jest właściwe zarządzanie czasem i umiejętność delegowania zadań.

Jakie są teraz Pana największe wyzwania?

Wyzwania w agencji dotyczą przede wszystkim biznesów moich klientów i naturalnie są to nasze wewnętrzne ustalenia, objęte klauzulą poufności. W skrócie, czeka nas wiele wyzwań związanych z kampaniami marketingowymi, wprowadzaniem nowych produktów na rynek i komunikacją kluczowych projektów np. webinarów czy konferencji online. Nawiasem mówiąc, pandemia nie była dla nas i naszych klientów szczególnie wymagająca pod względem dostosowania działań promocyjnych do digitalu. Pomimo tradycyjnych struktur dystrybucji, internet już w poprzednich latach stanowił bardzo ważny kanał wsparcia sprzedaży i budowy rozpoznawalności obsługiwanych przez nas marek. Jeszcze inne wyzwania mamy w firmie Autolekar, która ma zasięg lokalny. Tutaj musimy zastosować strategię „ucieczki do przodu”. Realizować kolejne projekty inwestycyjne, dywersyfikować działalność i starać się utrzymać jakość pracy pomimo trudności zewnętrznych.

Co do Hotsbe, celem w 2021 roku jest wyskalowanie sprzedaży do zakładanego poziomu. To pozwoli nam obniżyć koszty zakupu towaru oraz wysyłek, dzięki czemu poprawi się rentowność. Mam taki pułap wyznaczony w prognozie finansowej, do którego konsekwentnie dążymy. Będziemy starać się pozyskiwać kolejnych klientów, zbierać od nich feedback i proponować lepsze doznania zakupowe niż nasza konkurencja. Pomysł jako taki przyjął się na rynku, więc nie mam wątpliwości, że czas pracuje na naszą korzyść.

Jaka jest Pana definicja sukcesu?

Sukces dla każdego oznacza co innego i na pewno ma wiele składowych. Zależy również, czy mówimy o życiu zawodowym czy osobistym. Sukces zawodowy postrzegam jako możliwość utrzymania się z biznesu czy pracy, którą po prostu się lubi. Idąc dalej, to możliwość życia tak, jak się chce a nie tak, jak się musi. W aspekcie osobistym ważnym elementem sukcesu jest nasze otoczenie, które może nas wspierać lub dołować na drodze do sukcesu. To jest także spełnianie marzeń bez wielkich wyrzeczeń, finansowych czy osobistych. W życiu ważna jest równowaga i zachęcam wszystkich, by jej szukać. Człowiek sukcesu to dla mnie ktoś, kto właśnie do niej dąży i stara się rozwijać we wszystkich obszarach swojego życia.

Jakie ma Pan porady/wskazówki dla obecnych studentów, którzy wkraczają na rynek pracy?

Zacząć pracę już na studiach, by zbierać pierwsze doświadczenia zawodowe – to po pierwsze. I do tego najlepiej w branży, w której widzimy się w dalszej perspektywie. Zdaję sobie jednak sprawę, że nie zawsze jest to możliwe ze względów finansowych. Zachęcam po prostu do myślenia strategicznego o swojej karierze od samego początku. Do wykonywania pracy, która wnosi w nasze życie coś więcej niż pieniądze. Warto zaangażować się również w życie studenckiej społeczności. To wszystko ma znaczenie w kontekście zdobywania doświadczenia i odkrywania samego siebie. Polecam również edukować się dodatkowo z dziedzin, które szczególnie nas interesują. Dawać więcej od siebie, chłonąć wiedzę jak gąbka i wykorzystywać możliwości. W dobie internetu jest to łatwiejsze niż kiedykolwiek. Sukces sam nas nie znajdzie, musimy wyjść mu naprzeciw.

A jeśli kogoś interesuje założenie własnego biznesu, mam dla Was niepopularną radę – nie spieszcie się z tym. Popracujcie u kogoś kilka lat, zdobądźcie niezbędne umiejętności, zobaczcie, jak pewne procesy funkcjonują od środka i dopiero wtedy myślcie o zakładaniu firmy. Zbyt wiele w mediach widzimy młodych osób, które mają super pomysł na startup a po paru latach po tym startupie nie ma śladu. Mówiąc kolokwialnie, pieniądze naprawdę leżą na ulicy, ale trzeba wiedzieć, co z nimi robić. Uważam, że człowiek z niewielkim doświadczeniem zawodowym tego nie wie, dlatego warto dać sobie czas. Odwołuję się tutaj oczywiście do statystyki i własnego zdania na ten temat, bo wyjątki od reguły można znaleźć zawsze. Ale to tylko moja rada, która w moim odczuciu zwiększa szanse na sukces. Ostatecznie każdy z nas podąża swoją drogą. Moje wyrazy uznania dla każdego, kto decyduje się w tych czasach na własny biznes, bo tacy ludzie to po prostu współcześni wojownicy.

Jak wyobraża sobie Pan współpracę Uniwersytetu Jagiellońskiego z absolwentami? Czego mogą oczekiwać absolwenci od UJ?

Pandemia spopularyzowała spotkania online. Dzięki nim odległości nie są już żadnym problemem i to właśnie w takich spotkaniach upatruję szansy na efektywną współpracę ze studentami. Nie będę jednak ukrywał, że tęsknię za wyjściem do ludzi. Networking z poziomu monitora a popatrzenie komuś w oczy na żywo, uściśnięcie dłoni czy wspólna kawa – to są dwa różne światy. Obyśmy doczekali momentu, gdy będzie można łączyć te sposoby komunikacji. Uczelnia powinna szukać absolwentów, którzy osiągają sukcesy i angażować ich w mentoring indywidualny lub grupowy. Wiem z doświadczenia, jak ważne jest to, by mieć autorytety, które przetarły pewne szlaki lub które delikatnie wskażą kierunek. To dla studentów największa wartość, wynikająca ze spotkań z absolwentami.

Z drugiej strony dla nas – menadżerów czy pracodawców – takie spotkania mogą być okazją do „wyłowienia” studentów z największym potencjałem. Bardzo na to liczę, bo uwielbiam współpracować z ludźmi, którym po prostu się chce.

Polecamy również
Zjazd Absolwentów UJ 14-15.09.2024. Spotkajmy się w Krakowie!

Zjazd Absolwentów UJ 14-15.09.2024. Spotkajmy się w Krakowie!

Ukończyłeś/aś kierunek związany z finansami? Plastic Omnium rekrutuje do International Finance Graduate Program!

Ukończyłeś/aś kierunek związany z finansami? Plastic Omnium rekrutuje do International Finance Graduate Program!

Webinar dedykowany absolwentom i absolwentkom UJ: `Communication skills. How they can help you succeed`

Webinar dedykowany absolwentom i absolwentkom UJ: `Communication skills. How they can help you succeed`

Otwarty nabór na staż naukowy w Joint Research Centre (Komisja Europejska)

Otwarty nabór na staż naukowy w Joint Research Centre (Komisja Europejska)