"Ważna jest nie tylko kariera, zdobyte stopnie i umiejętności, ale również samopoczucie i poziom osobistej satysfakcji."

Jakie jest Twoje najlepsze wspomnienie ze studiów na Uniwersytecie Jagiellońskim?

Pięć lat studiów to zestaw przeżyć, wspomnień i wydarzeń, dlatego bardzo trudno jest wybrać jedno, najlepsze. Niezwykle ważny był dla mnie pobyt na programie Erasmus w Pradze, nie tylko pod kątem rozwoju naukowego, ale również otwarcia na świat i ukierunkowania przyszłości. Gdy wracam myślami do czasów studenckich, mam przed oczami swoich przyjaciół, kampus na Ruczaju i drogę z przystanku na uczelnię przez Kaufland, w którym kupowaliśmy sobie bułeczki na drugie śniadanie. Bardzo dobrze pamiętam też niektórych wykładowców, szczególnie Prof.Teresę Sławińską, która prowadziła rewelacyjne zajęcia z etykiety, czy dr. Małgorzatę Majewską z ćwiczeniami językoznawczymi, uczącymi przełamywania własnych barier. Jednocześnie w pamięci pozostają niekonwencjonalne metody pracy, jak słynne „Level Up” czy nagrywanie spotów do własnych reality show. Wszystkie te elementy złożyły się na bardzo różnorodny i pełen kolorytu obraz czasu studiów, choć należę do pokolenia, któremu koniec nauki przypadł już podczas pandemii koronawirusa. Zostaliśmy przez to pozbawieni pewnego domknięcia i świętowania, bo obrony magisterskie i zakończenie studiów odbywały się już zdalnie.

Jak rozpoczęła się twoja kariera zawodowa? Jakie były w niej decydujące wydarzenia?

Początek mojej drogi zawodowej jest nierozerwalnie związany z uczelnią. Pod koniec studiów licencjackich mieliśmy zajęcia z kreatywnego pisania ze wspomnianą już wcześniej dr Małgorzatą Majewską, która widząc moje predyspozycje i umiejętności, zasugerowała, że mogłabym odnaleźć się w dziedzinie Public Relations. Idąc za ciosem postanowiłam spróbować. Zgłosiłam się do poleconej przez wykładowczynię agencji PR-owej, przeszłam rekrutację i rozpoczęłam pracę w zawodzie. Wakacyjny, miesięczny staż przerodził się w dwa lata pracy agencyjnej, podczas której zajmowałam się różnymi tematami, od medycyny estetycznej, przez rynek pracy, kończąc na materiałach budowalnych. Przyszedł czas pandemii i większość moich znajomych, szczególnie ci, którzy pracowali w podobnych branżach, zostali tymczasowo bez pracy właściwie z dnia na dzień. Dla wielu z nas to był duży wstrząs, ponieważ zamiast realizacji planów i marzeń, trzeba było zmierzyć się z potężnym zawirowaniem. Gdy sama na 2 miesiące pozostałam bez pracy, chciałam maksymalnie wykorzystać ten czas i wzięłam udział w programie UNA.TEN – “Transform Emergency Now! 10 days for change,” organizowanym przez Una Europa, czyli organizację zrzeszającą kilka europejskich uczelni, m.in. Uniwersytet Jagielloński. Naszym zadaniem było zaprojektowanie rozwiązań przydatnych w walce z pandemią metodą design thinking. Był to intensywny czas pracy z nowymi narzędziami, przydatnymi w pracy zdalnej. Niedługo potem, dostałam się na staż w Biurze Parlamentu Europejskiego w Warszawie. W ten sposób znalazłam się w stolicy. Po pracy dla agencji i instytucji UE przyszedł czas na kolejny poziom – dużą korporację. Już od dwóch lat pracuję w Biurze Prasowym Banku BNP Paribas, należącego do największej grupy bankowej w Europie.

Jak wykształcenie przyczyniło się do rozwoju Twojej kariery zawodowej?

Znacząco, ponieważ pracuję w dziedzinie, która była przedmiotem moich studiów, zarówno w warstwie teoretycznej, jak i praktycznej . Oprócz studiów licencjackich i magisterskich z dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Jagiellońskim, ukończyłam studia podyplomowe z dyplomacji kulturalnej oraz studium fotograficzne. Wykształcenie, praca zawodowa i prywatne zainteresowania to obszary, które zawsze się przenikały w moim życiu.

Opowiedz nam o swojej obecnej pracy. Co teraz robisz?

Od 2 lat pracuję w Banku BNP Paribas jako specjalistka ds. PR. Dbam o transparentny obieg informacji o i z banku. Pracuję z komunikatami wychodzącymi na zewnątrz w różnych formach: informacji prasowych, odpowiedzi na pytania medialne, występów na konferencjach. Uczestniczę również w organizacji wydarzeń, takich jak konferencje prasowe, wydarzenia branżowe czy tematyczne eventy dla dziennikarzy. Bank BNP Paribas jest jedną z instytucji, które kładą duży nacisk na działalność pozabiznesową i Cele Zrównoważonego Rozwoju. Prowadzimy kampanie, które poruszają ważne tematy społeczne, jak na przykład różnorodność w języku wpływająca na postrzeganie rzeczywistości - „Wystarczy słowo, żeby zacząć zmianę - #wspieramfeminatywy”. Jedną z moich ulubionych kampanii była „Pierwsza Pomoc Ludzkości” przy współpracy z PCK. Przeprowadziliśmy szkolenie z pierwszej pomocy będące jednocześnie lekcją tolerancji, gdzie zamiast standardowych fantomów do ćwiczeń resuscytacji krążeniowo-oddechowej zastosowaliśmy realistyczne, ucharakteryzowane na bezdomnego mężczyznę, muzułmańską uchodźczynię oraz osobę genderqueer.

Jakie są teraz Twoje największe wyzwania?

Moją rolą jest zbieranie informacji i przekazywanie ich na zewnątrz w zrozumiały sposób. Wyzwaniem jest powszechna dezinformacja i konieczność błyskawicznej reakcji na bieżące wydarzenia. W tej rzeczywistości rola teamów komunikacyjnych jest szczególnie istotna.

Jak wygląda życie praca w mieście kraju, w tym w mieście kraju, w którym mieszkasz?

Mieszkam od 2,5 roku w Warszawie. To duże miasto, w którym czuje się tempo życia i w którym mieszka wiele osób o dużych ambicjach. Organizacje nie boją się próbować nowych rzeczy i wyznaczają trendy dla innych firm, zdecydowanie warto przyglądać się nowym kampaniom. Warszawa to jest takie miasto, gdzie właściwie można znaleźć wszystko – od bezglutenowej diety wegańskiej po sklep z japońskimi słodyczami. Z racji swojej historii, to miasto bardzo różnorodne, gdzie przeplatają się odmienne style architektoniczne, i zawsze w centrum miasta trwa jakiś protest.

Jaka jest Twoja definicja sukcesu?

Dla mnie sukces jest wtedy, kiedy czujesz się dobrze z tym, co robisz i z tym, kim jesteś. Ważna jest nie tylko kariera, zdobyte stopnie i umiejętności, ale również samopoczucie i poziom osobistej satysfakcji. Najlepiej, gdy jest zachowana spójność pomiędzy wnętrzem i tym, w jaki sposób postrzegają nas inni.

Jakie masz porady/wskazówki dla obecnych studentów, którzy wkraczają na rynek pracy?

Obecna sytuacja polityczno-gospodarcza jest dość trudna, więc dla wchodzących na rynek pracy ten czas może nie wydawać się przychylny. Życzę sporo wytrwałości w osiąganiu celów i szukaniu dobrych okazji. Dobrze jest poznawać rynek pracy jeszcze podczas studiów żeby mieć wiedzę i odpowiednie przygotowanie. Polecam sprawdzić informacje o wybranych firmach, wartościach jakimi się kierują, czy proponują wolontariat pracowniczy, jakie inicjatywy wspiera dana firma i jakie nawiązuje partnerstwa. To wszystko składa się na komfort pracy. Z pewnością lepiej pracuje się w firmie, w której obowiązują wartości bliskie osobie aplikującej. Polecałabym również już podczas studiów starać się o różnego rodzaju staże i praktyki. Nawet jeżeli zaczyna się od słabo płatnego stażu, to się zwykle zmienia po pewnym czasie, a korzystniejszym rozwiązaniem dla firmy jest inwestycja w pracownika, którego już poznali i mają do niego zaufanie. Dobrze jest też zadbać o profil na LinkedIn, bo rekruterzy często tam zaglądają i poszukują pracowników, więc warto dać się zauważyć.

Jak wyobrażasz sobie współpracę Uniwersytetu Jagiellońskiego z absolwentami?

Mam wrażenie, że wszyscy absolwenci uczelni są w jakiś sposób jej ambasadorami. Jesteśmy odzwierciedleniem tego, w jaki sposób uczelnia funkcjonuje i jak kształtuje nowe pokolenia. Absolwenci będący mentorami dla obecnych studentów to bardzo ciekawy, budujący trend.