Przejdź do głównej treści

Widok zawartości stron Widok zawartości stron

Aktualności

Nawigacja okruszkowa Nawigacja okruszkowa

Widok zawartości stron Widok zawartości stron

Link do LinkedIn

Widok zawartości stron Widok zawartości stron

Link do Facebooka

Widok zawartości stron Widok zawartości stron

Historie Absolwentów: Mikołaj Rogowski

Historie Absolwentów: Mikołaj Rogowski

"Jedyna rzecz, której jestem absolutnie pewny, to że w pracy codziennie czeka na mnie jakaś łamigłówka, która jeszcze nie ma rozwiązania. Największym wyzwaniem jest więc ciągle zmaganie się z nieznanym. Konieczność stawienia mu czoła jest dla mnie niezwykle motywująca. Poza tym, wyzwaniem każdego, kto pracuje w IT jest to, by technologia, którą pomagamy tworzyć była neutralna i by mogła pozytywnie wpływać na nas, nasze kultury i społeczeństwa. (...)"

Imię i nazwisko: Mikołaj Rogowski

Miejsce zamieszkania: Monachium, Niemcy

Stanowiska pracy: Prawnik specjalizujący się w przetwarzaniu danych osobowych w kontekście AI Intel Corp; wykładowca w Munich Intellectual Property Centre (Instytut Innowacji i Konkurencji Maxa Plancka, TUM, GW Law)

Ukończony kierunek: Prawo


Jakie jest Twoje najlepsze wspomnienie ze studiów na Uniwersytecie Jagiellońskim?

Mam wiele dobrych wspomnień ze studiów jednak najlepsze związane są ze Szkołą Prawa Amerykańskiego na Wydziale Prawa i Administracji, a przede wszystkim z grupą, z którą tam uczęszczałem na zajęcia. Z tymi fantastycznymi ludźmi przejęliśmy pieczę na Kołem Naukowym Prawa Własności Intelektualnej i zaczęliśmy brać udział w zebraniach katedry Prawa Własności Intelektualnej. Współpraca i tworzenie nowych struktur z tym niesamowicie zdolnymi osobami była niezwykle stymulująca. Kadra akademicka nie tylko akceptowała nasze inicjatywy, ale i aktywnie nas wspierała. Zdarzało się, że mówiono nam: „Jest taka kwestia, przyjrzyj się jej i powiedz nam co o tym myślisz, bo i dla nas zagadnienie to jest czymś zupełnie nowym”. Teraz dbam o to, by taka przestrzeń do wymiany poglądów i dyskusji zawsze stanowiła fundament grup, z którymi pracuję. Pamiętam również, jak prowadzący Szkołę Prawa Amerykańskiego zaprosił głównego negocjatora ds. dostępu do wody dla Palestyny w Gazie. Mieliśmy z nim dwugodzinną debatę. To było fantastyczne przeżycie dla studenta, który dopiero niedawno zamieszkał w Krakowie. Pokazało mi, że świat jest na wyciągnięcie ręki.

Jak rozpoczęła się Twoja kariera zawodowa? Jakie były w niej decydujące wydarzenia?

Przed szkołą Prawa Amerykańskiego udało mi się dostać na staż do Brukseli do Parlamentu Europejskiego. To było mniej więcej rok przed olimpiadą w Chinach… Ponieważ był to tylko miesięczny staż, postanowiłem spróbować jak najbardziej poszerzyć moje horyzonty. Miesiąc szybko minął mi na badaniach i tworzeniu opracowań dotyczących Chin. Okazało się, że efekty mojej pracy były na tyle dobre, że poseł, u którego byłem na stażu, zaprosił mnie do współpracy jako konsultanta do spraw dotyczących Chin, a także własności intelektualnej i danych osobowych. To doświadczenie nauczyło mnie, że będąc czymś żywo zainteresowanym i ciężko pracując, można sięgnąć po coś, co wydaje się pozornie zupełnie nieosiągalne. Pokazało mi ono również, że nie należy bać się zmieniać własnych planów. Trzeba korzystać z okazji, jakie życie zawodowe, akademickie czy osobiste nam oferuje. Ta praca bezpośrednio wpłynęła na to, że mieszkałem potem w Chinach, gdzie między innymi studiowałem na Szanghajskim Uniwersytecie Jiao Tong. Te przeżycia pokazały mi również, że warto wykazywać inicjatywę i nie bać się eksperymentowania. Warto próbować łączyć swe pasje i zainteresowań z działalnością zawodową. Myślę, że bez tych doświadczeń nigdy nie napisałbym monografii na temat Socjalistycznych Brandów w kontekście prawa znaków towarowych, czy miał możliwość przeprowadzenia seminarium dla Urzędu Unii Europejskiej ds. Własności Intelektualnej w Alicante.

Jak wykształcenie przyczyniło się do rozwoju Twojej kariery zawodowej?

Logika. Metodologia. Filozoficzne podejście. Teoretyczne podwaliny. To najcenniejsze atuty, jaki dały mi studia na UJ. Trafiłem również na fantastycznych mentorów, którzy mnie zawsze wspierali radą i byli wobec mnie bardzo wyrozumiali, pomimo tego, że współpraca ze mną nie zawsze była najłatwiejsza. W szczególności jestem wdzięczny Pani Prof. Wojcieszko-Głuszko.

Opowiedz nam o swojej obecnej pracy. Co teraz robisz?

Jestem prawnikiem specjalizującym się w kwestiach przetwarzania danych osobowych w kontekście sztucznej inteligencji. Ujmując to szerzej zajmuję się tym, jak prawo reguluje prawa wyłączne w przedmiocie informacji. Jest to o tyle istotne w kontekście technologicznym, że obecnie jakość rozwiązań technologicznych jest absolutnie zależna od danych, jakie zostały wykorzystane do ich stworzenia. Dane takie powinny być pozyskiwane nie tylko zgodnie z prawem, ale również zgodnie z zasadami i wartościami etycznymi oraz powinny być solidne zarówno z technicznego, jak i ze społecznego punktu widzenia, ponieważ przykładowo systemy AI mogą wywoływać niezamierzone skutki nawet wówczas, gdy korzysta się z nich w dobrej wierze. Technologia musi być tworzona w taki sposób, by byliśmy jej w stanie zaufać. Te zagadnienia te są kluczowe w Intelu, czyli w moim głównym miejscu pracy, gdzie doradzam i zajmuję się tworzeniem globalnych strategii.

Mikołaj Rogowski

Zdjęcie ze zbiorów własnych absolwenta.

Jestem też od paru lat profesorem adiunktem na Uniwersytecie George’a Washingtona w Waszyngtonie. Wykładam porównawcze prawo danych osobowych w kontekście nowych technologii dla studentów tej uczelni oraz studentów z międzynarodowego programu Munich Intellectual Property Centre współtworzonego przez Instytut Maxa Plancka. Ponadto, w ramach mojego wolnego czasu, zajmuję się obecnie badaniami w przedmiocie wpływu przetwarzania danych osobowych w kontekście AI na nasze emocje, kulturę i społeczeństwo. Bardzo mnie to wszystko fascynuje, przy czym nie uważam, żebym był osobą specjalnie przepracowaną. Myślę, że byłbym żywo zainteresowany tymi zagadnieniami, nawet gdyby nie były one związane z moją pracą. Moim zdaniem, każdy z nas powinien być zorientowany w kwestiach nowych technologii i danych osobowych. Można by powiedzieć, że należy się interesować Big Data…, bo Big Data jest żywo zainteresowane Tobą!

Jakie są teraz Twoje największe wyzwania?

Dziedzina, którą się zajmuję jest nowa i rozwija się w zawrotnym tempie. Mówimy o technologii, która przecież nie stoi w miejscu, więc każdy dzień w pracy przynosi zupełnie nowe wyzwania. Jedyna rzecz, której jestem absolutnie pewny, to że w pracy codziennie czeka na mnie jakaś łamigłówka, która jeszcze nie ma rozwiązania. Największym wyzwaniem jest więc ciągle zmaganie się z nieznanym. Konieczność stawienia mu czoła jest dla mnie niezwykle motywująca. Poza tym, wyzwaniem każdego, kto pracuje w IT jest to, by technologia, którą pomagamy tworzyć była neutralna i by mogła pozytywnie wpływać na nas, nasze kultury i społeczeństwa.

Jaka jest Twoja definicja sukcesu?

Jeśli popatrzymy na Dolinę Krzemową to ludzi, którzy stoją za fantastycznymi sukcesami ostatnich dekad łączy przynajmniej jedna rzecz: masa potknięć i porażek. Wyróżnia ich jednak to, że nie ugięli się pod ich ciężarem. Wyciągnęli wnioski i nauki, które stały się potem ich sukcesów. Dlatego dla mnie, sukcesem jest nauka czegoś nowego, najlepiej na własnych błędach. Niektóre porażki okazują się prezentami od losu!

Jakie masz porady/wskazówki dla obecnych studentów, którzy wkraczają na rynek pracy?

Nie warto dać się ponieść nastawieniu „jestem tu sam, a wszyscy inni studenci są moimi rywalami”. Fundamentem sukcesu jest umiejętność konstruktywnej rozmowy oraz pracy zespołowej. Przykładowo, w naszej grupie na studiach nie zdarzało się, by ktoś po kryjomu biegł do biblioteki, by wypożyczyć wszystkie książki, żeby utrudnić innym naukę. Przeciwnie, gdy któreś z nas natrafiało na coś nowego i ciekawego, kserowaliśmy takie źródła dla wszystkich. Uniwersytety od zarania dziejów stanowią forum wymiany informacji, spostrzeżeń i wspólnego tworzenia nowych dróg, którymi możemy potem podążać.

Ważne jest też, żeby nie bać się zadawać pytań, nawet jeśli wydają się one nam głupie. Jako wykładowca niezwykle cenię sobie studentów, którzy są zaangażowani i którzy gotowi są brać aktywny udział, nawet jeśli nie czują się pewnie w danej materii. Raz jeszcze: potknięcia czy błędy są czymś naturalnym i stanowią podwaliny każdego sukcesu.

Myślę też, że warto mieć zawsze parę alternatywnych planów i nie przywiązywać się do nich specjalnie. Trzeba być gotowym je zmieniać, bo los potrafi zaskakiwać.

Jak wyobrażasz sobie współpracę Uniwersytetu Jagiellońskiego z absolwentami?

Wydaje mi się, że kluczowa jest tu marka, czyli to jak pracodawca postrzega absolwenta danego kierunku na UJ. Czy marka UJ stanowi w tym kontekście gwarancję, że student ma umiejętności i podwaliny teoretyczne, których potrzebują pracodawcy?

Tu pojawia się moje własne przemyślenie, że kluczowe może być partnerstwo. Można by zaprosić absolwentów, żeby wspólnie z kadrą akademicką zerknęli na to, co jest w planie studiów. Razem zastanowić się nad korektami, nad tym na co obecnie biznes zwraca uwagę i czego potrzebuje. UJ ma przecież fantastyczną, rozległą sieć absolwentów, której pozazdrościłaby niejedna międzynarodowa instytucja!

Polecamy również
Zjazd Absolwentów UJ 14-15.09.2024. Spotkajmy się w Krakowie!

Zjazd Absolwentów UJ 14-15.09.2024. Spotkajmy się w Krakowie!

Ukończyłeś/aś kierunek związany z finansami? Plastic Omnium rekrutuje do International Finance Graduate Program!

Ukończyłeś/aś kierunek związany z finansami? Plastic Omnium rekrutuje do International Finance Graduate Program!

Webinar dedykowany absolwentom i absolwentkom UJ: `Communication skills. How they can help you succeed`

Webinar dedykowany absolwentom i absolwentkom UJ: `Communication skills. How they can help you succeed`

Otwarty nabór na staż naukowy w Joint Research Centre (Komisja Europejska)

Otwarty nabór na staż naukowy w Joint Research Centre (Komisja Europejska)